To zaskakujące, że tak wyjątkowe miejsce, jak Rezerwat przyrody Krzemianka, leży jedynie około 15 kilometrów od granic Białegostoku. Wystarczy krótka przejażdżka autem lub rowerem, aby z miejskiego zgiełku wyrwać się do zupełnie innego, fantastycznego świata. W rezerwacie znajdziemy bowiem szereg wyjątkowych atrakcji. Są to, na przykład, drewniane punkty widokowe na trasie kładki biegnącej wśród bagien, drzew i torfowisk, pełne tajemniczych zagłębień zbocza, albo szerokie połacie terenu umiejscowione w środku lasu. Podczas naszej wycieczki staraliśmy się uwiecznić je na fotografiach – mamy nadzieję, że Ci się spodobają. Długość kładki to około 1000 metrów, więc wypad do Krzemianki nie powinien zająć ci więcej, niż 2-3 godziny. Idziemy?
Kładka w rezerwacie Krzemianka
Najbardziej ikoniczną atrakcją Rezerwatu przyrody Krzemianka jest oczywiście drewniana kładka. Pomost biegnący nad podmokłymi terenami rezerwatu przerywany jest od czasu do czasu wyspami oraz tarasami widokowymi. Na takich tarasach pobudowano ławki, więc stanowią one idealne miejsce na odpoczynek albo łyk gorącej herbaty z termosu. Kładka jest dość kręta, czasami pnie się lekko w górę, by za chwilę opaść do wysokości kilkunastu centymetrów nad gruntem… choć nie zawsze. Bywa, że przyjdzie nam spacerować nad rozległym, pełnym życia bajorkiem lub zieloną sadzawką. Bo właśnie w tych „mokrych” widokach tkwi całe piękno Rezerwatu Krzemianka. Okazuje się, że niezwykły mikroklimat tego miejsca powstał dzięki licznym i obfitym źródełkom, które zasilają ciek wodny o nazwie… Krzemianka. Właśnie dzięki nim wszędzie wokół możemy podziwiać mokre torfowiska i majestatyczne bagna.
Drewniana kładka Krzemianki jest dość szeroka i solidna. W deszczowe dni trzeba jednak uważać – mokre deski mogą okazać się nieco śliskie. Ostrożny chód pozwoli nam na dokładniejsze obserwowanie okolicy, a wierzcie, jest co obserwować. Naszą uwagę zwróciły szczególnie olbrzymie wykroty (czyli powalone drzewa, których bujny system korzeniowy został wyrwany nad ziemię), ślady obecności bobrów, dywany mchów i wspomniane wyżej naturalne stawy. Wszystko na wyciągnięcie ręki – dosłownie! Jeżeli z jakiegoś powodu nie uda Ci się dokładnie przyjrzeć jakiejś atrakcji, albo obawiasz się, że coś przegapisz – bez obaw. Trasa ma kształt okręgu, więc wrócisz tą samą drogą, którą trafisz tu z parkingu. Po drodze mijaliśmy rodziny z małymi dziećmi, a nawet rowerzystów (prowadzili rowery). Szlak nie jest zbyt długi lub wymagający, więc bez problemu poradzą tu sobie wszyscy, niezależnie od wieku, czy kondycji fizycznej.
Tajemnicze zbocze i wyrobiska krzemieni
Czas na nieco historii. Kiedy zejdziesz już z kładki i postawisz stopę na twardym gruncie, czeka cię krótki spacer. Po kilkunastu minutach trafisz przed porośnięte roślinnością zbocze. Na pierwszy rzut oka nie wygląda ono na wyjątkowe… ale pozory mylą! Na zboczach Rezerwatu przyrody Krzemianka trwały ciężkie i obfite w urobek prace! Już około 3000 lat temu nasi przodkowie zorientowali się, że tereny te obfite są w krzemień i z zapałem wydobywali ten surowiec. Krzemień dzięki swojej twardości, łatwości w obróbce i możliwości nadania mu ostrych krawędzi był idealnym budulcem wszelkich narzędzi oraz broni. Mieszkający tu ludzie kopali w zboczu głębokie jamy, a kiedy te osiągały głębokość grożącą zawaleniem się ścian, przechodzili wyżej i zaczynali proces od nowa. Aby ułatwić sobie pracę i poruszanie się po zboczu, pracownicy wyrzucali ziemię z nowej jamy do tej umiejscowionej poniżej, zasypując ją.
Las do dzisiaj nie zakamuflował wszystkich efektów pracy naszych przodków. Do dziś widać tu nienaturalne zagłębienia i nasypy. Rezerwat przyrody Krzemianka jest pod tym względem unikalnym miejscem.
Bądź pierwszą osobą, która skomentuje to "Rezerwat przyrody Krzemianka, starożytne wykopaliska i drewniana kładka"